za3grosze

Do banku czy w skarpetę?

„Nie pracujmy dla pieniędzy, niech one pracują dla nas”.

Kiedy pieniądze pracują?

Oczywiście gdy śpimy, albo inaczej mówiąc, nawet gdy śpimy. Nie mogą jednak leżeć w skarpecie. Co więc zrobić, żeby im się chciało?

W czasach komuny najlepszym sposobem inwestowania było kupowanie dolarów. Po kilka, kilkanaście miesięcznie zwykle w pobliżu banku, w jakimś cichym zaułku, w bramie, za rogiem czy gdzie się dało, z dala od wścibskich oczu stróżów prawa.

Komuny nie ma – mamy kapitalizm.

W co inwestować, jak inwestować? W złoto, nieruchomości, akcje, obligacje, zakładać lokaty? Żadna z opcji nie jest bezpieczna. A nawiązując do zbliżających się świąt, których nieodłącznym atrybutem są pisanki powiem tak: „Nie trzyma się jajek w jednym koszyku”. Są też tacy, którzy mówią inaczej: „Chcesz inwestować, inwestuj w siebie”. To najbezpieczniejsze rozwiązanie.

Ja jednak bym zaryzykował i z różnych propozycji wybrał lokatę. Z doświadczenia życiowego wiem, że długoterminowych lokat trudno dotrzymać, bo to w życiu ciągle coś wypadnie i potrzebujemy gotówki już. Można więc jedno, dwu, trzy miesięczne, półroczne… Mamy też konta oszczędnościowe, bezpieczne rozwiązanie, bo w każdej chwili możemy wypłacić pieniądze bez utraty odsetek.

Problem z kontami oszczędnościowymi jest jednak taki, ze banki żądają często najpierw założenia konta osobistego, które my już przecież mamy i niekoniecznie chcemy drugie, czy trzecie konto. Jest też tak, że oszczędzanie na danym koncie opłaca się tylko w okresie promocyjnym – zwykle jest to kilka miesięcy. Potem oprocentowanie spada i jest „jak zwykle”.

Trzeba więc działać aktywnie i metodycznie.

1. Zakładamy konto na warunkach promocyjnych, gdy jest wysokie oprocentowanie tam, gdzie nie musimy zakładać konta osobistegow banku.
2. Po okresie promocji szukamy ciekawych warunków lokat, czy konta oszczędnościowego w innym banku.
3. Stare konto likwidujemy. W czasie likwidacji składamy żądanie usunięcia naszych danych osobowych (bo te atrakcyjne lokaty są zwykle dla nowych klientów), a my może wrócimy do tego banku za rok czy dwa jako „nowi klienci”.

I tak niech się kręci, wtedy to nasze pieniądze będą pracowały, gdy my będziemy spali.

„Wszystkiemu oczywiście winni są Fenicjanie. Wymyślili pieniądze. Niestety za mało.”
Dla tych, którzy wytrwali do końca, moją propozycją jest to konto w Alior Banku: http://za3grosze.ebrokerpartner.pl/short/4wrg9

Jego walory to:

• atrakcyjne oprocentowanie 2,5% w skali roku
• wpłacasz i wypłacasz kiedy chcesz
• nie musisz mieć konta osobistego w Alior Banku
• konto zakładasz przez internet

Życzę udanych wyborów.

Jeśli, ktoś pragnie porównać oferty z innych banków, to zapraszam na stronę https://za3grosze.ebrokerpartner.pl/#/konta-oszczednosciowe